15 czerwca

15 czerwca

NIEZWYKŁE MIEJSCA SĄ CZASEM TAK BLISKO - PIĘKNIE?

ZAPRĘŻYN.... 

BOLEŚCIN...

KRAKOWIANY... 

mogą brzmieć  nieco obco dla mieszkańców Wrocławia. Może nawet egzotycznie? Są jednak tuż, tuż.

Dla mnie zabrzmiało jak na mazurskich wyprawach, ale jak to mówi eM: "No po co ty jeździsz tak daleko? Powiedz po co? Tu, 5 minut od miasta, są takie piękne widoki. Drogi jak za dzieciaka. Nawet krzywe znaki! Bajka. Popatrz jeszcze są. Pięknie?"
O. Patrz, Pani w chuście. Na ukrainie jedzie, poznajesz? Pięknie?" 

Pięknie. Pięknie. Claude Monet miałby gdzie malować. Po co by mu było mieszkać w Giverny jak mógłby tu, pod Wrocławiem.








Na przykład w Zaprężynie. Proszę. Wąwóz natchnienie. Tylko ta asfaltowa droga i lampy...ale reszta cudo. Pięknie?



Albo zgrabny angielski pałacyk  i barokowy spichlerz...Też Zaprężyn.



Przy spichlerzu, w budzie, zaspany w południe, pies husky nie mógł oczom uwierzyć, że oto pojawił się "obcy". Zapomniał zaszczekać po pomoc.

Trochę wcześniej, może bliżej Krakowian, orzechowy sad, jak w Bieszczadach, ale w wersji bardziej oryginalnej. Podsadzony jodłą.


I te ciekawskie maki. Trochę jak widownia w  zoo .... aż się czuje ich emocje... lew! widzisz lwa? gdzie? no tam, z prawej! O! jest, jest!








A to widowisko? Czy nie od takich widoków zaczęły się pasiaste stroje ludowe? Zaczęły. Sprawdzone już to zostało na Polakach i Hiszpanach, że rolnicze rejony tkały od pokoleń pasiaste materiały. (teoria ta do przetestowania jeszcze na innych rolnikach...)







A jak już tak  niechcący światowo, ale i  ludowo, się zrobiło, to  przecież, nie mogłoby zabraknąć naszego wkładu do dziedzictwa kulturalnego... Niestety.





Więc. Jezioro Łabędzie. Pięknie?  Pięknie? 

własna odpowiedz: .........................................



ewa

P.S. A tak w ogóle, to eM, kiedyś powiedział: "jak chcesz, to pojedziemy do Afryki". Jakoś mnie, po tylu latach znajomości od przedszkola, nic nie tknęło... 
- Naprawdę????
- Tak, napiszemy na tekturze "Wyprawa do Kenii", wsadzimy za szybę BMW i pojedziemy do... Sobótki.
- Ale ja bym chciała do prawdziwej Kenii!
- Ale po co? Czy tu nie jest pięknie?

:)

2 komentarze:

  1. A ja kiedyś tak właśnie pojechałam do Ugandy. I nawet zdjęcia mam podpisane "wakacje w Ugandzie". A to w Puszczy Rominckiej było, hen na górze.
    Przez Zaprężyn, Boleścin jeżdżę sobie często w drodze do Wro. lub z Wro.
    POzdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem trzeba daleko odjechać, żeby stamtąd zobaczyć wszystko inaczej:)
    Piękną trasę masz:)
    e.

    OdpowiedzUsuń

dziękujemy:)