Mój Sąsiad, znany już niektórym z różnych dziwnych pomysłów, oznajmił ostatnio, że chyba trzeba będzie ściąć czereśnię, która rośnie na miedzy, w pół.
-Jak, dlaczego?!!! Przecież jest zdrowa i tyle czereśni mamy z niej co roku?
-Szpaki mają a nie my.
-To źle? Niech sobie mają. Tych na górze i tak nikt nie dosięgnie a nam przecież dół wystarcza. Sąsiad i tak nie lubi czereśni, więc?
-Nie lubię ale bym dosięgnął. Mam uprząż alpinistyczną, więc dosięgnę wszędzie ale mi się nie chce. Słaby jestem i chory.
-Wiem. Bardzo współczuję. Tym bardziej możemy chyba podzielić się ze szpakami? One skubią górę a my dół. Co to za pomysł? Skąd? Chyba ma Sąsiad również gorączkę? Czy do cięcia czereśni sił mu wystarczy?
-No dobra, dobra. Nie ma tematu. Ale alpinistą jestem, jakby co.
Uratowawszy tak niespodziewanie czereśnię jestem nieco zmartwiona, że może Sąsiad pomysłu nie zarzucił, tylko wyczekuje lepszego momentu? Na wszelki wypadek powiedziałam też, że potrzebuje pozwolenia na wycinkę. Niech się lepiej zajmie sprawdzaniem skoro się nudzi.
Skosił już w tym bezsilnym, chorobowym znudzeniu wszystkie swoje chaszcze. Bioróżnorodna działka zaczęła mu przeszkadzać właśnie wtedy, kiedy sił ma najmniej. Była dotąd siedliskiem pszczół, motyli, jeży, ślimaków a nawet żab. Od kiedy postanowił w chorobie upodobnić swoje wybujałe badyle do trawnika, skończyła się tam sielanka. Wszystko bez wyjątku poszło pod kosiarkę.
W obliczu zwiększającej się liczby ogrodów zakładanych przez pseudo-ogrodników profesjonalistów, którzy o bioróżnorodności nie słyszeli, osobom na nią wrażliwym, pozostaje posiadanie części z "chwastami" w mało uciążliwym kącie lub urozmaicanie nimi we własnym zakresie rabat ogrodowych. Takimi choćby łąkowymi i dzikimi roślinami. A może być naprawdę pięknie i spektakularnie.
![]() |
foto |
Na przykład za pomocą marchwi zwyczajnej (Daucus carota). Ta znana nam głównie z przydrożnych i przyautostradowych poboczy roślina jest mało wymagająca. Zaliczana do roślin dwuletnich zadowoli się nawet najbardziej ubogą glebą i słońcem.
Inną rośliną, która nieźle wygląda nie tylko w naturalistycznym ogrodzie, jest ostrożeń łąkowy (Cirsium rivulare). Jest to bylina tworząca w pierwszym roku wegetacji różyczkę liści, w drugim łodygę z kwiatami i owocami.
Jest charakterystyczna dla żyznych i wilgotnych łąk. Będzie więc dobrze rosła w miejscach widnych, świetlistych, okresowo zacienionych, wilgotnych i żyznych. O odczynie podłoża od umiarkowanie kwaśnego do zasadowego.
![]() |
ostatnie foto |
Istnieje wiele roślin, które możemy użyć do poprawienia składu i wyglądu rabaty. Kilka z nich opisała bardzo ciekawie EWA G - tu .Na pewno jeszcze do nich wrócimy.
Z pewnością macie również swoich faworytów? Może ktoś zechce się podzielić doświadczeniami?
Następnym zaś razem zapraszamy do parku w Bad Muskau w obiektywie. To kolejna "obowiązkowa pozycja" ogrodowej listy Unesco. I naszej również. Obowiązkowa dla tych, którzy interesują się historią sztuki ogrodowej.
Pozdrawiam:)
ewa
A mnie najbardziej cieszą suchołuski na jednym ze zdjęć.
OdpowiedzUsuńPS. Zdjęcia z owsem Rosanny Castrini?
Trawa - jęczmień grzywiasty - nie owies :)
UsuńTak to jej zdjęcia. Mnie też podobaj się zapomniane już nieco "suszki". Są z Bad Muskau. Pojawią się być może w kolejnym poście Agi.
OdpowiedzUsuń...oraz na Facebooku:)
UsuńPrzewspaniały efekt na zdjęciach dał ten jęczmień, aż chyba sobie je zapiszę na dysku i będę sobie podziwiać w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńTak czytając mam przed oczami mojego ojca niestety. Też mieliśmy łąkę, ale ostatnio kosi ją niemal ja trawnik, bo niby wygodniej. A wg mnie drożej, skoszenie łąki 2 razy w roku wyszłoby mniej niż kosiarką co 2 tygodnie, nawet gdyby komuś zapłacić za to skoszenie 2 razy w roku, no ale. W obliczu jego postępowań, rabata która jest w trakcie tworzenia musi obrać kurs jak najbliższy naturze, a przy tym być elegancką. I cieszę się, bo i ja znalazłam tu kilka inspiracji które mogę przenieść wprost na tę rabatę.
OdpowiedzUsuńŁąki szkoda, ale dobrze że rabata będzie bliska naturze. Może jeszcze kiedyś proporcje się odwrócą ;)
UsuńDziękujemy za komentarz i zapraszamy po inspiracje :)
Pani Ewo, czy na zdjęciu gdzie jest stipa i jeżówka jest z nimi krwawnik czy marchew?
OdpowiedzUsuńChodzi o jęczmień grzywiasty? I marchew dzika lub może być też trybula leśna (cień/półcień)
UsuńA faktyczne to nie stipa:-). Dziękuje za odpowiedź
Usuń