Zacny owocowy sad i
warzywnik. Sarny przychodzą z lasu po jabłka i nie tylko, wiadomo nasz ogród to dla nich "szwedzki stół". Swojskie sójki, sroki i jeże
krzątają się w sąsiedztwie plagi winniczków. Dom na skraju wsi. Za płotem panoramy pięknych krajobrazów gór, łąk i pól lub morenowych pagórków. A w
tym wydawałoby się idealnym, naturalnym ogrodzie przyrody, jesteśmy my,
ze swoim kawałkiem ziemi. Czy nam tu dobrze? Czym chcemy się otaczać? Czy nas
te sielskie widoki za płotem cieszą czy próbujemy się od nich zasłaniać i żyć
jak w mieście. Wyobrażenie o miejscu w jakim chcemy żyć bywa czasem
bardzo różne od tego, które jest nam w rzeczywistości dane posiadać...
Jedni dokonują
karkołomnych wolt, aby sielski ogród przekształcić w botaniczne cacko. Inni nie
mają w sobie zgody na towarzystwo pszczół (ktoś podpalił w Kamieńcu Wrocławskim
pasiekę!) lub pytają jak zasłonić dziuplę w drzewie, żeby w niej nic nie
zamieszkało. Niektórym potrzebne są "do szczęścia" takie lub inne
rośliny. Biada jeśli są akurat miododajne a trafiły na przeciwnika pszczół. Jak
tu pogodzić te interesy? A jest jeszcze estetyka, gusta i dobre praktyki ogrodnicze.
Jednym z takich
"trudnych przypadków" w ogrodzie wiejskim mogą być rhododendrony. Po
co tu sadzić te sztywno wyglądające i obce rośliny? Może azalie i różaneczniki
bardziej na miejscu są w arboretum lub pałacowym parku? Czy nasz dom to japońska pagoda? Jak pogodzić ich
egzotyczny wygląd ze swojskimi rabatami? Co zrobić kiedy jednak to one skradły
Nam serce i chcemy je mieć? Może taki oto duet z serduszką uczyni je mniej
formalnymi i bardziej "wiejskimi"?
|
Rhododendron 'Festivo' |
|
Rhododendron 'Festivo' |
POZDRAWIAM :)
ewa
to nie tawułka, tylko Dicentra eximia :-)
OdpowiedzUsuńW Wojsławicach jest sporo przykładów nie wiejskiego, ale leśnego ubrania różaneczników w cienioznośne byliny. I to jest moim zdaniem klucz do ich zastosowania w ogrodzie- zgodny z ich podszytową naturą, prowadzący myśli w kierunku górskich lasów, a jednocześnie bezpretensjonalny. Dużo lepsze to niż "wrzosowisko", iglakowisko czy łączenie z "wiejskimi" bylinami.
Dzięki za sprostowanie Megi:) Tak to jest jak się robi trzy rzeczy na raz. Zachwyciły mnie "poduchy" tych niskich rH zatopione w serduszce. Tawułka również tam wystąpi, ale później zakwitnie. Zestawienie jak dla mnie piękne:)
UsuńDicentra formosa 'Stuart Boothman'/ serduszka piękna :)
OdpowiedzUsuń