22 maja

22 maja

SUCHĄ STOPĄ PRZEZ TORFOWISKO - Świeradów Zdrój

Kiedy trzeci dzień leje jak z cebra a weekend w Giebułtowie zapowiada się pod znakiem "pracowitej" biesiady przy stole, niespodziewanie okazuje się, że suchą stopą można przejść pobliskie torfowiska wysokie.


Wystarczy dotrzeć do Świeradowa Zdroju. To od G. 12 km. Tyle co nic.

Może więc warto?... jadę...

Oceńcie koniecznie to miejsce sami, jeśli zabłądzicie kiedyś w te strony i zobaczycie już ANTONIÓW oraz  LENNO a Gondolą zdobędziecie Stóg Izerski, wpadając wieczorem na dancing do Bohemy. Wcześniej  opiwszy się oczywiście wody mineralnej w pięknym, secesyjnym wnętrzu budynku Pijalni Domu Zdrojowego. 

Świeradów Zdrój, torfowisko wysokie, zielona matamorfoza




Na początek poszukajcie Nadleśnictwa Świeradów Zdrój. Okazały budynek, z okazałym płotem na pewno wpadnie Wam w oko. To centrum miasta. Tuż koło poczty i niedaleko parku zdrojowego. Przeoczyć go nie sposób dzięki fantazyjnemu ogrodzeniu w dębowe liście. 

Na tyłach Nadleśnictwa znajduje się przeniesiony z detalami i odtworzony sztucznie fragment torfowiska wysokiego z Gór Izerskich. Czy się komu podoba ta scenografia czy nie, torfowisko jest największym sztucznym torfowiskiem w Europie. 

pajęczyna w deszczu

Kiedy tak leje, to chętnych do oglądania jakoś było brak. I lepiej, bo tłumów nie lubię. Poza tym tłumów, to tu raczej i tak nie ma. Mało kto o nim jeszcze wie. 




wełnianka pochwowata
Jak wynika z tablicy informacyjnej, która jest, puchowe kulki wełnianki pochwowatej były wykorzystywane dawniej do wypychania poduszek. Cudo. Oczywiście jak już wyschnie biedactwo.





Inne cudo pod ochroną - rosiczka okrągłolistna. W  kroplach deszczu wygląda tak niepozornie. Ale jak się wysuszy, jak się otrząśnie... zrobi się groźna i żarłoczna. Owady uważajcie!

rosiczka okragłolistna







......kolejne  cudeńko.  Brzozy karłowate. Ich wzrost dochodzi do 1 m.  Oczywiście są również pod ochroną! Z tą brzózką  jest tu mały kłopot. Niby jest, ale gdzie? Znaleźć się jej nie udało. Może następnym razem. Miejcie więc oczy szeroko otwarte. Póki co, można ja całkiem dobrze zobaczyć w arboretum w Lądku Zdroju.








... a to narzędzie? Czy ktoś wie co to??? Chyba nie ma nic wspólnego z torfowiskiem? Opisu brak.

Wejście na teren rezerwatu naturalnych torfowisk położonych w Górach Izerskich jest raczej niemożliwe. Stąd powstał pomysł przeniesienia ich fragmentu w pobliże Nadleśnictwa. Tam też należy szukać wszelkich informacji dotyczących tego tematu.
 


Pozdrawiam :)
ewa

P.S : Co do "scenografii", to najbardziej rażą mnie te "pałacowe" latarnie. I ich skala też. Ni małe, ni duże. Niestety. :( Ale ponoć "skala" to choroba zawodowa.)


Bardziej dociekliwym polecam film, gdzie można posłuchać o unikatowym charakterze torfowiska w Górach Izerskich oraz o projekcie sztucznego torfowiska w Świeradowie.
http://www.youtube.com/watch?v=pTSvLXjegmw

4 komentarze:

  1. oczywiście, że mi się nie podoba.
    Przeniesiony z natury oznacza zabrany naturze i zniszczony. Nie umiemy na dłuższą metę zapewnić warunków do przetrwania takiego "torfowiska" (mały, a więc niestabilny fragment ekosystemu, kombinacja wody- klimatu), no nie da się. Ciekawe, kto wydał pozwolenie na przeniesienie chronionych roślin.

    OdpowiedzUsuń
  2. Megi, torfowisko istnieje dwa lata. Nadal się rozrasta i żyje co widać przy porównaniu zdjęć dawnych i obecnych. Dodałam link z wyjaśnieniami i omówieniem projektu, więc chyba wszystko jest legalnie. :)
    e.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak wiele wytworów prowincjonalnej ( polskiej) ,,wyobraźni,, tak i owo ,,torfowisko,, jest najprawdopodobniej czystym i dość drogim kaprysem urzytkowników biura nadleśnictwa. Brakuje krasnali, wiatraczków a i pewnie jakaś gipsowa ,,święta,, figurka by się zmieściła.

    OdpowiedzUsuń

dziękujemy:)