30 czerwca

30 czerwca

DZIEWCZYNA OD KWIATÓW - MEBLE KWIATAMI MALOWANE

    




Dawno, dawno temu, za górami, za lasami w pewnym miasteczku zwanym Libercem przyszło na świat bardzo ruchliwe dziewczę.


Historyczne zawieruchy zmusiły ją do radzenia sobie w życiu bo, a to zastrzelili jej Cesarza, a to wygnali z mamą i tatą na roboty, a to zabrali przygraniczny dom, a to któraś tam wojna ją zastała, gdzie nie powinna, czy też międzynarodowy mezalians jej rodziców wszystkim się nie podobał.


Ale dała radę, a jej optymizm, ruchliwość i werwa godne były i są, pozazdroszczenia. Już na początku swojej długiej ścieżki, życiem zwanej, widać było jej wrodzone, artystyczne talenty rodem z Łużyc. Malowała więc i obdarowywała kwiatami wszystkich, kto chciał lub  kogo sama chciała...


Kilka miesięcy temu, bo to przypadki chodzą po ludziach, ktoś skojarzył "dziewczynę od kwiatów" z pewnym domem przysłupowym i zmaganiami estetycznymi jego gospodarza. Jednorazowa "swatka z przypadku" postarała się, aby parę skojarzyć. Pierwsza randka odbyła się w przepięknym, kwiatowym ogrodzie starego domu.  Niedługo potem "dziewczyna od kwiatów" zakasała rękawy, wyjęła swoje farby, ołówki do szkicowania i dała  upust wspomnieniom, które mają już 93 lata.















"Dziewczyno od kwiatów", jesteś taka, jak Twoje kwiaty. Taką byłaś i taką pozostaniesz.




fot. Lila Sokołowska




Dziękujemy:)


Janusz


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękujemy:)