Rzecz niebezpieczna i ryzykowna. Czasem ruszyć temat trawnika, to jak zacząć o polityce z nieznajomym rozmawiać.
Nie wiadomo czym się skończy a racji może być wiele.
Nie wiadomo czym się skończy a racji może być wiele.
Trawnik, podstawowy element prawie każdego współczesnego ogrodu.
Wiele już napisano i wymyślono w tej materii. I ciągle jest to temat kolejnych eksperymentów, filozofii, światopoglądów. Świadomość jest ważna, może nawet najważniejsza, ale ja chciałam o estetyce.
Parę słów a może raczej fotek umieścić.
Berlin - Ogrody Świata |
Trawnik jaki znamy jest właściwie obcy naszej historii ogrodowej. To emigrant z północy, z Wysp Brytyjskich. To tam był główny elementem krajobrazu tworzonego wokół rezydencji. Jego odpowiednikiem u nas jest łąka. Taka, co ja krowy, owce czy inne przeżuwacze zjadają.
I nic nie ma szansy podrosnąć, zakwitnąć. Tylko te parę zielonych źdźbeł wypuści i już są zjedzone.
Trawnik, jako taka sztuczna łąka powstał na wzór natury, ale w określonym przez projektantów celu. Miał być malowniczym zabiegiem w celu podkreślenia domu, odległego parku, ruin. Wszystko to były zabiegi celowe i przemyślane. Twór sztuczny dający złudzenie naturalnego bytu. To złudzenie podkreślano jeszcze, tworząc niewidoczne bariery (aha) dla zwierząt. Tak aby nie mogły wyjść a inne wejść na dany teren. Były one traktowane jako naturalne kosiarki. Najczęściej wykorzystywano owieczki i gąski. To nie przypadek, że piękne widoczki posiadłości z W. Brytanii otoczone są właśnie nimi.
Bardziej wyrafinowaną formą było utrzymywanie stad jeleni lub danieli. Kto inny "kosiłby" z taką precyzją te hektary malowniczości?
Bardziej wyrafinowaną formą było utrzymywanie stad jeleni lub danieli. Kto inny "kosiłby" z taką precyzją te hektary malowniczości?
Dzisiaj robią to kosiarki. Trawniki przy domach znacznie się zmniejszyły, bo i domy już nie tak duże. Moda jednak do nas przyszła i została. Chyba przez hrabinę I.Czartoryską ok. 1800 roku.
Ważną funkcja trawnika stało się, pomysłowe, zastąpienie nim ogrodu ozdobnego. Dało to duże oszczędności w kwestii zatrudnienia ogrodników! A były to czasy, gdy wielu możnych traciło nie tylko majątki, ale i głowy za ten nadmiar posiadania.
Trawnik zyskał też nowe funkcje i został unowocześniony. A zwłaszcza został udostępniony publiczności, bo posiadłości zostały udostępnione zwiedzającym. W parkach, na skwerach, na boiskach i w tym podobnych miejscach, zaczęto więc stosować trawniki. Cały więc czas, w miejscach publicznych, ma on więc charakter użytkowy. I jak większość rzeczy, z kórych korzystają liczni odbiorcy, musi być trwały. Podlega więc zabiegom, które mają dać szybki efekt przy niskich kosztach. Raczej dzieła sztuki nikt tak nie stworzy.
Co innego ogród przy domu:) Tu właśnie mnie "boli". Dlaczego tak mało wysiłku twórczego wkłada się w tą przestrzeń. Czy każdy potrzebuje boiska przed domem?
Czy trawnik zawsze musi być gładki? Może powinien być malowniczy?
Na zakończenie muszę przyznać, że ten post wpisuje się niechcący w odwieczny spór w architekturze krajobrazu. Czy ważniejsza jest malowniczość czy regularność i przewidywalność kompozycji.
Malowniczość to doza swobody zostawiona naturze. To na pewno spora nieprzewidywalność i zbiór romantycznych cech, mimo wszystko, projektowanych. Docenią ją raczej artystyczne dusze. Przemówi do malarza.
Przeciwnikami tych swobód będą osoby lubiące kompozycje, których główna zaletą będzie właśnie regularność, ład i porządek, rytm i symetria. Również praktyczność pielęgnacji będzie miała dla nich znaczenie. Zwolennicy malowniczości będą zaś woleli, żeby kompozycję przełamały elementy wprowadzające różnorodność, ruch, asymetrię. Do pielęgnacji i regulacji będą mieć stosunek raczej luźny.
Trawnik zyskał też nowe funkcje i został unowocześniony. A zwłaszcza został udostępniony publiczności, bo posiadłości zostały udostępnione zwiedzającym. W parkach, na skwerach, na boiskach i w tym podobnych miejscach, zaczęto więc stosować trawniki. Cały więc czas, w miejscach publicznych, ma on więc charakter użytkowy. I jak większość rzeczy, z kórych korzystają liczni odbiorcy, musi być trwały. Podlega więc zabiegom, które mają dać szybki efekt przy niskich kosztach. Raczej dzieła sztuki nikt tak nie stworzy.
Co innego ogród przy domu:) Tu właśnie mnie "boli". Dlaczego tak mało wysiłku twórczego wkłada się w tą przestrzeń. Czy każdy potrzebuje boiska przed domem?
Czy trawnik zawsze musi być gładki? Może powinien być malowniczy?
Piet Oudolf Garten Bad Driburg |
Berlin , Ogrody Świata |
przeciętna ulica osiedla podmiejskiego , W. Brytania |
Ovals Garden, W. Brytania |
mój trawnik :) |
nadal mój trawnik, a raczej Marity - uwielbia tam buszować |
karmnik ościsty |
To chyba też trawnik? Czy trawnik musi więc być nudny? Chyba nie:)
Na zakończenie muszę przyznać, że ten post wpisuje się niechcący w odwieczny spór w architekturze krajobrazu. Czy ważniejsza jest malowniczość czy regularność i przewidywalność kompozycji.
Malowniczość to doza swobody zostawiona naturze. To na pewno spora nieprzewidywalność i zbiór romantycznych cech, mimo wszystko, projektowanych. Docenią ją raczej artystyczne dusze. Przemówi do malarza.
Przeciwnikami tych swobód będą osoby lubiące kompozycje, których główna zaletą będzie właśnie regularność, ład i porządek, rytm i symetria. Również praktyczność pielęgnacji będzie miała dla nich znaczenie. Zwolennicy malowniczości będą zaś woleli, żeby kompozycję przełamały elementy wprowadzające różnorodność, ruch, asymetrię. Do pielęgnacji i regulacji będą mieć stosunek raczej luźny.
Wszystkie te wątpliwości dotyczą , jak widać, również trawnika:)
dziękuję za link, a ja zapomniałam napisać, że ze wszystkich zdjęć najbardziej podoba mi się twój trawnik! (i Marity).
OdpowiedzUsuńDziekujemy. Trawnik ten kryje również krokusową łąkę. Ma wielkie wzięcie u kotów i owadów, ha,ha.
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńGładki być nie musi, ale stało się to standardem ;) W razie jakbyście szukali sprzętu do wypożyczenia do założenia takiego trawnika to polecam sprawdzić w serwisie https://oshare.pl/30-rolnictwo-ogrodnictwo-lesnictwo . Naprawdę bardzo fajny, bo można znaleźć tutaj szybkie oferty wynajmu
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuń