Chciałam ten post pokazać na Walentynki, ale to jeszcze tyle czaaaasu - to raz. Nie w każdym ogrodzie na świecie leży śnieg - to dwa. Sylwester niedługo więc, może dzięki tej historii jakaś para przetańczy razem do rana - to trzy:)
A, że takie historie zdarzają się rzadko - to cztery.
Wszystko dzięki p. Bożence, która tym razem jest tajnym współpracownikiem na Florydzie:)
Cała historia w obrazkach mówi o papudze, ktorej trzeba było amputować skrzydło. Jako papuga inwalidka trzymana była w klatce. Akcja toczy się w Australii. Nie na Florydzie.
Do klatki w ogrodzie zaczął przylatywać samiec. Samiczka, przez kratkę, podawała mu ze swej miski smakołyki.
W końcu on się zniecierpliwił i otworzył klatkę, chodził już na randki bez przeszkód aż do ...........wiadomego finału!
Tu trochę wygląda, jakby pan zwątpił, czy dobrze zrobił! I chyba chciał zwiać?
W tym momencie samiec robi się bardzo agresywny. Od chwili, gdy są złożone w gnieździe jaja. Właścicielka musiała cichaczem fotografować mamę i brzydkie dość papuziątko. Paparatzi, jak ja, moich przy jeżach.
Cała "zabawa" trwa nadal, samiczka, już bez obawy, urzędyje w ogrodzonym ogrodzie i sielanka trwa.
My, jako ludzie, dziwimy się na widok takiej miłości. Ale czy sami nie doznajemy czasem bardziej niewiarygodnych zdarzeń? Żaden scenarzysta takiej love story nie wymyśli!!!
Serdeczności ode mnie i p. Bożenyewa
piękna historia ... ale taka jest właśnie siła miłości .. nic jej nie powstrzyma, żadne klatki ,bariery ... ona jak ma trwać to będzie :] to coś jak instynkt, siła niewytłumaczalna....
OdpowiedzUsuńAne
Ale historia! Brakuje tylko "i żyli długo i szczęśliwie..." :)
OdpowiedzUsuńAle papuziątko to jednak brzydal ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Was porusza!!! Z miłością różnie bywa, ale każda jest piękna. I choć wybranka okaleczona, jakieś wewnętrzne piękno musiała przecież mieć. Nawet papuga. Żeby to takie proste u ludzi było...:) A oni mogli żyć długo i szczęśliwie... bo ogród piękny, jedzonko dostali i śniegu tam nie ma, haha. Do tego papugi są długowieczne:)
OdpowiedzUsuńBuziaki
ewa
Słodkie te papużki :)
OdpowiedzUsuń