Jeśli napiszę teraz, że historia ogrodów botanicznych, jakie dziś znamy, sięga epoki renesansu, czyli XIV w., uwierzycie?
Uwierzcie, bo to prawda.
Na początku były w nich rośliny lecznicze. Botanika i medycyna były wtedy w kołysce a ogrody botaniczne, czyt. lecznicze, zakładano by w nich szkolić ówczesnych medyków.
Taki typowo medyczny ogród istnieje nadal m.in. we Wrocławiu, przy ul. Kochanowskiego.
Ogród Botaniczny w Dreźnie należy do ogrodów założonych w XIX w. Dokładnie w 1815 roku. To stosunkowo niedawno gdyż....
...najstarszy ogród botaniczny, to ogród w Padwie. Jego początek datuje się na 1543 rok, ale ostateczna wersja, która istnieje do dziś, datowana jest na 1591-92 r.
Jeszcze przed końcem XVI w. powstały ogrody botaniczne w Kassel, Lipsku, Wrocławiu, Lejdzie, Heidelbergu, Montpellier i każdy z nich posiadał kolekcję zielników.
|
Ogród Botaniczny w Dreźnie |
Zainteresowanie medyków i aptekarzy praktyczną stroną roślin od XVI do XIX w. szło w parze z rosnącym popytem na rośliny ozdobne.
Takie na przykład tulipany.
To było prawdziwe szaleństwo. W latach 30.XVII w. w Europie za cebulkę tulipana płacono fortunę. Fortunę też tracono, gdy ceny ich gwałtownie spadły w czasie krachu na rynku tulipanów w 1637 roku.
Niejaki Pan Clusius, zarządca Królewskiego Ogrodu Roślin Leczniczych w Pradze otrzymał kilka z pierwszych cebulek tulipana, które sprowadzono do Wiednia z Turcji (1554 r).
Swoje zainteresowanie tulipanami kontynuował w holenderskiej Lejdzie, gdzie był jednym z pierwszych dyrektorów Ogrodu Botanicznego. Przypisuje się właśnie jemu znaczny udział w rozwoju holenderskiego przemysłu cebulkowego.
Zamierzchłe to czasy a i Ogrodu w Dreźnie wtedy nie było.
|
Drezno |
|
Drezno |
|
Drezno |
|
Drezno |
|
Liquidambar stryraciflua - ambrowiec balsamiczny |
Kolekcjonowanie roślin ozdobnych swoje epicentrum osiągnęło w epoce wiktoriańskiej i trwało do początku XX w. Nie znaczy, że był to koniec ogrodów botanicznych....
|
Drezno |
|
Nuphar pumila - grążel drobny |
....na całym świecie nadal powstają. Połowa z nich została założona po 1950 r. Przynajmniej 100 przez ostatnie 15 lat!
|
Pinus rigida - sosna smołowa |
Dlaczego? Dlatego, że ogrody botaniczne są specjalną kategorią ogrodów. Wyróżnia je działalność naukowa inspirująca dobór roślin. Są one również zaangażowane w edukację, ekologię i ochronę przyrody.
|
Pinus rigida - sosna smołowa |
Gdzie miałaby lepiej?...Jest coraz rzadsza. To sosna smołowa. Dawniej sadzona na obrzeżach wsi jako zapora ogniowa. Ma bardzo trudnopalne drewno. Choć pochodzi z Ameryki Pn. dobrze czuła się u Europie, na ubogich, piaszczystych lub podmokłych glebach. Ideał?
|
Pinus rigida - sosna smołowa |
|
Abies cephalonica |
|
Quercus pyrenaica - dąb pirenejski |
|
Quercus lusitanica Lamarck (Quercus infectoria Oliv.) | |
...lub dąb, powszechnie kiedyś znany jako Gall Oak, Łużyc Oak (dąb łużycki). Był gatunkiem dębu użytecznego i głównym źródłem galasów. Te narośla dębowe, zwane dębianką, służyły między innymi do barwienia tkanin oraz celów leczniczych.
Obecnie też wykorzystywana jest jego kora oraz galasy.
|
Quercus infectoria (Quercus lusitanica) |
|
Drezno |
W drezdeńskim ogrodzie jest też alpinarium. Warto odwiedzić je w maju.
Najstarszy ogród skalny w Europie istnieje jednak w Wiedniu. W Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Wiedeńskiego, a raczej na jego skraju. Może kiedyś przy okazji warto tam zajrzeć.
|
Drezno |
|
Drezno |
|
Drezno |
Każdy z Ogrodów Botanicznych jest inny. Różnią się one ze względu na cele hodowlane, historię oraz stylistykę ekspozycji.
|
Drezno |
|
Drezno |
|
Drezno |
|
Drezno |
|
Drezno |
|
Drezno |
|
Aeonium undulatum |
|
Drezno |
|
Drezno |
|
Drezno |
|
Drezno |
|
Drezno |
|
Drezno |
Jeśli wybierzecie się do Drezna, ten adres może się Wam przydać:)
http://tu-dresden.de/die_tu_dresden/zentrale_einrichtungen/bg
Pozdrawiam:)
Ewa
Komu wiosna, temu tulipan.....
W latach siedemdziesiątych bywałam co weekend w Ogrodzie Roślin Leczniczych we Wrocławiu. Były tam wtedy organizowane "kursy" biologiczne i botaniczne dla myślących w przyszłości o studiach przyrodniczych bądź medycznych. Zajęcia były świetne, brałam w nich udział z wielką przyjemnością, chociaż już wtedy wiedziałam, że nie zwiążę mej przyszłości zawodowej ani z medycyną, ani biologią. Ale przecież non scholae, sed vitae discimus. Lubię ogrody botaniczne. Dane mi było sporo z nich odwiedzić. Ten drezdeński też nam sprzed lat (Was jeszcze wtedy nie było na świecie, jak podejrzewam). Bardzo lubiłam oba ogrody w Getyndze. Do nowego miałam dwa kroki i tam bywałam nawet codziennie przy dobrej pogodzie. Dziękując za wycieczkę (także te moją w przeszłość) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTak, Agi podejrzewam, że nie było na świecie. Choć z nią, to nigdy nic nie wiadomo. Czasem jest tak mądra jak stuletnia staruszka:)
UsuńMało kto już wie o tym ogrodzie na Kochanowskiego. Miło,że go dobrze wspominasz. Ślemy pozdrowienia:)
Ależ zielono się zrobiło:) Sosna smołowa mnie zachwyciła. I te szklarnie...bajka:)
OdpowiedzUsuńMniejsza z tym co za oknem. Ważne co w duszy gra:) Pozdrawiamy:)
Usuń