02 maja

02 maja

JAKIE DRZEWA W PRZYSZŁOŚCI - KWADRATOWE?

Oglądając współczesne projekty zagospodarowania nowoczesnych metropolii a zwłaszcza ich betonowych city, nie można nie zauważyć kurczących się przestrzeni pomiędzy budynkami. Niby nie da się tego uniknąć. Załóżmy, że to prawda.


BUGA 2011r.
 Póki co, tak jest. Na  szczątkach wolnego miejsca (pod spodem infrastruktura i parkingi) sadzi się jednak drzewa. Wznosi  "zielone ściany" przykryte "zielonym dachem". Ten brak miejsca, i pod i nad ziemią, wymusza nową erę drzew.

Co nas czeka w przyszłości? Czy stare, piękne drzewa, które znamy, znikną z miast a  ich miejsce zajmą, strzyżone na kant, klocki albo kule?

"Kule" już mamy i znamy w postaci np. odmian "Globosum" - różnych, licznych gatunków.

Przy ulicy, na wąskim trawniku, jest to nieporozumienie. Rozrastająca się korona zasłania widoczność kierowcom, bo jest za nisko.

Chcąc ratować sytuację,  przycina się,  te biedactwa, od strony jezdni. Nie wygląda to pięknie, ale na tą głupotę najwyraźniej  nie ma rady. Tak czy inaczej "rzeźbiąc" biedaka jesteśmy już  niedaleko od "kwadratowych" drzew.
Kwadratowe drzewa  możemy obecnie kupić w szkółkach. Na razie za granicą. Pokazująca najnowsze trendy,  wystawa ogrodnicza BUGA w Koblentz  (Niemcy), wyeksponowała owe nowości tuż przed głównym wejściem.

BUGA, Koblentz, 2011 r.

Rzecz jasna, nie są to drzewa dla każdego. Pozostawione bez pielęgnacji, wcześniej czy później, zaczną odbiegać od ideału. Ale jeśli ktoś czuje się na siłach, to proszę, ma  pole do popisu. Oryginalność zapewniona.

BUGA, Koblentz, 2011 r.
A cóż to za wieszaki? To alternatywa dla ciasnych przestrzeni miejskich.

Mogą rosnąć tuż przy budynku lub ulicy. Z czasem utworzą zieloną ścianę. I dobrze. Lepsze to niż nic. Mogą również zapewnić oryginalność prywatnej posesji. Oczywiście należy je dobrze wkomponować w otoczenie.
BUGA, Koblentz, 2011 r.

Prowadzenie drzew w ten sposób, to generalnie nic nowego. W średniowiecznych ogrodach.  Ogrody te znajdowały się blisko murów zamku lub często w jego obrębie. Projekt ogrodu z St. Gallen (z ok. 820 roku - nie wiadomo czy  zrealizowany) zawierał sad o wymiarach 18x38 metrów  i  13 gatunków drzew owocowych.  Dość mała przestrzeń. Drzewa owocowe, na przemian z ozdobnymi, były również wykorzystywane w tych ogrodach do tworzenia   pergoli i trejaży.  Sztuka formowania drzew i krzewów (topiarów) w kształty geometryczne nosi nazwę  ars topiaria. Datuje się ją na okres starożytny. Miejsce w antycznych ogrodach śródziemnomorskich zawdzięcza występowaniu w tym rejonie podatnych na strzyżenie cyprysów i bukszpanów.  Każda epoka miała, w długich dziejach ogrodnictwa, swoje mody i filozofie. Nie inaczej było z ars topiaria. Głównie jednak służyła ona  przyjemności i zabawie.       

Sztuka ta przetrwała w wielkich ogrodach europejskich a także w ogródkach zwykłych ludzi.
Nigdy nie przestała się podobać. Przycięte krzewy zimozielone w połączeniu z  roślinami kwitnącymi to już standard. Mocno nadużywany.  

blog.glamourdrops.com
blog.glamourdrops.com

Barokowy ogród Mirabell, Salsburg, Austria, 2010r.
więcej o tym ogrodzie w poście


Jedną z mód (w założeniach angielskich) było strzyżenie żywopłotów w faliste, prawie naturalne kształty. Inspiracja ta, rodem z Japonii,  miała pokazywać, jak dzięki sztuce przycinania, można stworzyć strukturę nie będącą zespołem stożków, kul, sześcianów czy piramid. 
Obecnie topiary osiągają przedziwne kształty. Jeśli ktoś chce zgłębiać temat strzyżenia krzewów wystarczy, że wpisze "topiary garden" w wyszukiwarkę grafiki Google.

Współczesne topiary tu 

w japońskim ogródku tu
Wielka Brytania tu

Pearl Fryar's Topiary Garden, USA

Obecnie przyszedł czas wyprowadzenia tej sztuki  na ulice. To już nie tylko przyjemność. To konieczność. Czyżby historia zatoczyła koło? Znów mamy mało miejsca, jak w średniowiecznym ogrodzie za murami zamkowymi lub klasztornymi.

Wielka Brytania tu

platany klonolistne, AGH Kraków, maj 2012r.
foto: Lefay :):):)


platany klonolistne, AGH Kraków, maj 2012r.
foto: Lefay :):):)



j.w



A tu również  Kraków, lipy, przed AGH w obiektywie Lefay

Nie lubię narzekać ale ..... czy tu nie mogłoby rosnąć normalne drzewo? Więcej  liści, więcej tlenu, mniej nagrzanego betonu i może jakieś gniazdo  udałoby się zbudować?

Teraz już nie tylko ogranicza nas szerokość przestrzeni. Widocznie ogranicza również moda czy wyobraźnia. 

BUGA, Schwerin, 2009 r., platan klonolistny
Nie każdy lubi mieć zabierającą światło, rozrośniętą, koronę drzewa za oknem. To sprawa indywidualna. Są też tacy, którzy szczerze rozpaczają nad ogławianymi drzewami. Próbują protestować, ale są  w mniejszości.

Aby takich sytuacji uniknąć, sadzone są drzewa o koronie rozrastającej się w poziomie. Wymagają one oczywiście okresowej pielęgnacji, ale  kierunek wzrostu został już nadany. Teraz należy umiejętnie korygować.

Londyn, 2009 r
Również w budownictwie kierunek jest wytyczony. Wyznaczają go takie realizacje jak ta. Tu już nie ma na co narzekać. Można tylko pozazdrościć.


Bosco Verticale Stefano Boeri's  w Milano, Włochy tu

j.w


Jeśli więc przyjdzie nam żyć w nowoczesnym mieście w kolejnym wcieleniu, możemy mieć taki jak wyżej obrazek za oknem. A tymczasem, jeśli spotkamy w szkółce drzewo o dziwnym wyglądzie, jak to poniżej, zastanówmy się przez chwilę, czemu ono ma służyć. Czy w Żernikach Wrocławskich ktoś się zastanowił? Chyba nie.   



Żerniki Wrocławskie, 04.2012r.
  
Piękne i nie tanie drzewo, zostało posadzone poprzecznie do pasa zieleni, ha,ha. Za kilka lat będzie mogło robić za szlaban!!!!! Gałęzie rozrosną się na ulicę i zaczną przeszkadzać kierowcom. Jeszcze jest czas, żeby gdzieś je przenieść, bo tu, gdzie rośnie, to nieporozumienie. Jeśli tam będziecie, zobaczcie -  okolice kościoła, główna droga na Wrocław :)  

Żerniki Wrocławskie, 04.2012r.



Pozdrawiam

Ewa

 dziękuję Lefay za zdjęcia z Krakowa :) 

DUŻE DRZEWA W TRADYCJI - POST

1 komentarz:

  1. Kwadratowe drzewa spotkać można na terenach zielonych otaczających Akademię Górniczo Hutniczą w Krakowie. Rosną wzdłuż nowoczesnych elewacji budynków i stanowią dobrze wkomponowaną w otoczenie ozdobę.
    Pierwsze okazy posadzono rok, albo dwa lata temu.
    Mogę zrobić i wysłać fotografie po powrocie z długie weekendu :)

    OdpowiedzUsuń

dziękujemy:)