Ponoć niektórzy myślą, że na takiej wsi jak Giebułtów nikt nie ma
już starych narzędzi. A jednak są ..... Jak się okazuje nawet rdzenni mieszkańcy G tego
nie podejrzewają. A tymczasem w składzikach i stodołach kryją się atrakcje. Niespodzianka......znalazły się. Co tam grabie, jeszcze ich dużo, ale widły. Nawet cep.
Nadal szukamy innych starych narzędzi ....
zielonametamorfoza@gmail.com
:)
ewa
MUZEUM OGRODNICTWA W LONDYNIE
Warto ocalać. Sama niejednokrotnie zabierałam się do takich poszukiwań, ale zabrakło mi odwagi.
OdpowiedzUsuńMam całkiem sporo dawnych narzędzi i sprzętów. Cep też.
OdpowiedzUsuńSzukam, zbieram, ocalam i nauczam o co do czego i jak.
A można je gdzieś zobaczyć? Marzy mi się kosą kosić:)
OdpowiedzUsuńOcalić od zapomnienia... To nie jest puste hasło, tylko nasza powinność. Ile takich narzędzi zostało wyrzuconych, spalonych, O zastosowaniach niektórych nie mamy zielonego pojęcia. Szkoda. U nas w okolicy częściej spotyka się stare narzędzia rolnicze, może dlatego, że straszą, wystając z krzaków, a takie cuda, jak powyżej, pochowane są w zabudowaniach.
OdpowiedzUsuńA zbióra takich narzędzi można zobaczyć pod Budgoszczą, na trasie do Koszalina. Jest tam skansen i karczma w Stopce. U nich jest tego mnóstwo :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak:)Jeśli ktoś ma takie cuda, bardzo prosimy chociaż o zdjęcia:)
OdpowiedzUsuń