06 września

06 września

Powiew morza - o mój rozmarynie...

Czy wiecie, że ros marin po łacinie oznacza właśnie powiew morza? Pięknie prawda? Od razu przypominają się wakacje nad  Morzem Śródziemnym, którego tafla przypomina szmaragd, a otaczające wzgórza wyglądają jak z bajki.

 Rozmaryn (Rosmarinus)

Jest zimozieloną rośliną, której pędy z czasem drewnieją od spodu. Posiada specyficzny aromat i niebywałe właściwości lecznicze. Sama nie wiedziałam, że rozmaryn jest taki wszechmocny. Działa orzeźwiająco. A kąpiel z wywarem z rozmarynu działa stymulująco na mózg (podnosi koncentracje) i jest tak pobudzająca, że możemy  mieć po niej problemy z zaśnięciem!

Oprócz tego pobudza krążenie krwi. Ma właściwości tonizujące, przeciwzapalne, rozkurczowe, bakteriobójcze.


 
Poprawia trawienie i pobudza apetyt i właśnie dlatego zazwyczaj jest dodawany do ciężkostrawnych potraw. Tłustych mięs, makaronów, ziemniaków, ryb. Ale również do deserów.


Podobno wrzucona do ogniska gałązka rozmarynu odstrasza namolne owady.


Niestety rozmaryn z racji pochodzenia i jego wymagań siedliskowych u nas przemarza. Na zimę należy go zabrać do pomieszczenia.











A co powiecie na deser z rozmarynem?

Składniki:
  • 4 duże jabłka
  • 4 łyżeczki cukru
  • 1 jajko
  • Ciasto francuskie
  • 1 płaska łyżeczka świeżego posiekanego rozmarynu



Wykonanie:

Jabłka obieramy i kroimy na mniejsze kawałki. Wrzucamy na rozgrzaną patelnię, posypujemy cukrem i czekamy aż jabłka lekko zmiękną. Dodajemy rozmaryn i mieszamy. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Naczynie do zapiekania smarujemy masłem. Przygotowane jabłka wkładamy do naczynia. Całość przykrywamy płatem ciasta francuskiego. Nakłuwamy widelcem i  cienko smarujemy  rozmieszanym jajkiem. Posypujemy cukrem. Wkładamy do piekarnika na ok. 25/30 minut.

Podawać na ciepło.  




Czy rozmaryn jest wyczuwalny? Spróbujcie sami.

Pozdrawiam, Aga
A o rozmarynie można poczytać jeszcze tutaj- klik.

4 komentarze:

  1. Co za pech pani Agnieszko! Jakby tak obsadzić działkę rozmarynem, miałaby pani, ukochane morze na Dolnym Ślasku. A tu pech - przemarznie! Ale jak się klimat nam ociepli, ponoć mamy szansę dożyć, to jak znalazł:)Do tego kwitnie na niebiesko!!! Co pani powie na morze za oknem?
    ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. ha ha niech się ziści! byłabym wniebowzięta. Mieć wakacje przez cały rok? kto by nie chciał :)
    aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale intrygujący przepis , muszę spróbować ;) rozmaryn na słodko, sama bym tego nie wymyśliła

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też byłam ciekawa, co wyniknie z owego eksperymentu. Ale wyszedł. I ma niepowtarzalny smak. Przez rozmaryn nieco orzeźwiający. Chociaż każdy ma różne kubki smakowe. Jedni poczuli aż za bardzo aromat rozmarynu, a drudzy prawie wcale :)

    OdpowiedzUsuń

dziękujemy:)