29 października

29 października

NOWE OBLICZE CMENTARZA - NIEMCY

NOWE OBLICZE CMENTARZA - NIEMCY
Jedną ze specjalności  architekta krajobrazu  może stać  się  projektowanie nekropoli i cmentarzy. Jako, że obiekty takie powstają raczej rzadko, jest to w Polsce, dla większości z nich, możliwość czysto teoretyczna.   

Indywidualni "inwestorzy" raczej od lat wybierają sprawdzone i oklepane wzory pomników oraz metody pielęgnowania  grobów swoich bliskich. Inaczej  ma się rzecz, na przykład, w Niemczech. Krajowa wystawa BUGA, która odbywa się tam co dwa lata, zawsze pokazuje m. in. najnowsze trendy i mody ogrodowe, projektowe, nowinki ogrodnicze, ciekawe zestawienia roślin oraz nowatorskie wykorzystanie materiałów wykończeniowych. Nigdy nie brakuje tam również przestrzeni eksponującej aktualnie modne dekoracje grobów. Oczywiście, poprawka na notoryczne kradzieże na naszych cmentarzach jest wskazana. Również na to, że pielęgnacją cmentarzy zajmują się tam wyspecjalizowane firmy, które nawet kilka razy w roku wymieniają rośliny i tworzą kompozycje.

A oto co może już niedługo zawitać do nas, bo wszystkie mody, raczej później niż wcześniej,  i tak do nas trafiają:). Wszystkie zdjęcia są autorstwa naszej koleżanki Marleny a zostały zrobione na ostatniej BUDZE w Koblencji (Koblentz) w 2011r. W zakładce BUGA są również ogrody pokazane na wystawie.

Koblencja, BUGA, 2011r.                                                                                                                                                                             fot. MARLENA ORZEŁ


Tu podpis głosi: mąż, ojciec, dziadek, kamieniarz, chrześcijanin.













Są nagrobki nowoczesne, ale są i takie, które nowoczesność łączyć próbują z nostalgią i naturalizmem. Są również pokazane tradycyjne formy grobów, które ewoluowały do formy dzisiejszej. 

Ciekawa jest ta podróż w czasie.



Z lewej strony znajduje się obelisk. Rzadko wykorzystywany obecnie jako element grobu katolickiego. Dawniej (choćby na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie) znacznie częściej. Jego znaczenie jest wyjaśnione w poście o historii i pochodzeniu obelisku.

Jeśli nie przekonało kogoś nowoczesne wzornictwo to może groby w stylu naturalistycznym(?) bardziej przypadną mu do gustu. Taki ukwiecony nagrobek to przecież mini ogródek.





Na koniec jeszcze odrobina szaleństwa:)








Jak widać, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Religia, lub jej brak, nie stanowią przeszkody, żeby "odpoczywać" w nowoczesny sposób w atrakcyjnym otoczeniu. Czy ta moda ma jednak szansę przyjąć się u nas? Nie jestem pewna.

Pozdrawiam zadusznie

ewa:)

Inny post o cmentarzach

23 października

23 października

TOPOLA - DRZEWO BEZ PRZYSZŁOŚCI? JAK ZROBIĆ SADZONKI TOPOLI.

TOPOLA - DRZEWO BEZ PRZYSZŁOŚCI? JAK ZROBIĆ SADZONKI TOPOLI.
zielona metamorfoza
Aleja topolowa, Morskie Oko, Zalesie , Wrocław, 2013 r.



Wbrew modzie i ustawie nadal kocham topole! Czy ktoś jeszcze? Tak szybko już znikają.


17 października

17 października

CZY TRAWNIK MUSI BYĆ GŁADKI?

CZY TRAWNIK MUSI BYĆ GŁADKI?
Rzecz niebezpieczna i ryzykowna. Czasem ruszyć temat trawnika, to jak zacząć o polityce z nieznajomym  rozmawiać.

Nie wiadomo czym się skończy a racji może być wiele.

Trawnik, podstawowy element prawie każdego współczesnego ogrodu. 

Wiele już napisano i wymyślono w tej materii. I ciągle jest to temat kolejnych eksperymentów, filozofii, światopoglądów. Świadomość jest ważna, może nawet najważniejsza, ale ja chciałam o estetyce.

  Parę słów a może raczej fotek umieścić.

Berlin - Ogrody Świata
Trawnik jaki znamy jest właściwie obcy naszej historii ogrodowej. To emigrant z północy, z Wysp Brytyjskich. To tam był główny elementem  krajobrazu tworzonego wokół rezydencji. Jego odpowiednikiem u nas  jest łąka. Taka, co ja krowy, owce czy inne przeżuwacze zjadają.
I nic nie ma szansy podrosnąć, zakwitnąć. Tylko te parę zielonych źdźbeł wypuści i już są zjedzone.

Trawnik, jako taka sztuczna łąka powstał na wzór natury, ale w określonym przez projektantów celu. Miał być malowniczym zabiegiem w celu podkreślenia domu, odległego parku, ruin. Wszystko to były zabiegi celowe i przemyślane. Twór sztuczny dający złudzenie naturalnego bytu.  To złudzenie podkreślano jeszcze, tworząc niewidoczne bariery (aha) dla zwierząt. Tak aby nie mogły wyjść a  inne wejść na dany teren. Były one  traktowane jako naturalne kosiarki. Najczęściej wykorzystywano owieczki i gąski. To nie przypadek, że piękne widoczki posiadłości z W. Brytanii otoczone są właśnie nimi.
Bardziej wyrafinowaną formą było utrzymywanie stad jeleni lub danieli.  Kto inny  "kosiłby"  z taką precyzją te hektary malowniczości?


Dzisiaj robią to kosiarki. Trawniki przy domach znacznie się zmniejszyły, bo i domy już nie tak duże. Moda jednak do nas przyszła i została. Chyba przez hrabinę  I.Czartoryską ok. 1800 roku.
Ważną funkcja trawnika stało się, pomysłowe, zastąpienie nim ogrodu ozdobnego. Dało to duże oszczędności w kwestii zatrudnienia ogrodników! A były to czasy, gdy wielu możnych traciło nie tylko majątki, ale i głowy za ten nadmiar posiadania.


Trawnik zyskał też nowe funkcje i został unowocześniony. A zwłaszcza został udostępniony publiczności, bo posiadłości zostały udostępnione zwiedzającym.  W parkach, na skwerach, na boiskach i w tym podobnych miejscach, zaczęto więc stosować trawniki. Cały więc czas, w miejscach publicznych, ma on więc charakter użytkowy. I jak większość rzeczy, z kórych korzystają liczni odbiorcy, musi być trwały. Podlega więc zabiegom, które mają dać szybki efekt przy niskich kosztach. Raczej dzieła sztuki nikt tak nie stworzy.


Co innego ogród przy domu:) Tu właśnie mnie "boli". Dlaczego tak mało wysiłku twórczego wkłada się w tą przestrzeń. Czy każdy potrzebuje boiska przed domem?


Czy trawnik zawsze musi być gładki? Może powinien być malowniczy?



Piet Oudolf Garten Bad Driburg

Berlin , Ogrody Świata

przeciętna ulica osiedla podmiejskiego , W. Brytania

Ovals Garden, W. Brytania


mój trawnik :)

nadal mój trawnik, a raczej Marity - uwielbia tam buszować

karmnik ościsty




To chyba też trawnik? Czy trawnik musi więc być nudny? Chyba nie:)


Na zakończenie muszę przyznać, że ten post wpisuje się niechcący w odwieczny spór w architekturze krajobrazu. Czy ważniejsza jest malowniczość czy regularność i przewidywalność kompozycji.

Malowniczość to doza swobody zostawiona  naturze. To na pewno spora nieprzewidywalność i zbiór romantycznych cech, mimo wszystko, projektowanych.  Docenią  ją raczej artystyczne dusze. Przemówi do malarza.

Przeciwnikami tych swobód będą osoby lubiące kompozycje, których główna zaletą będzie właśnie regularność, ład i porządek,  rytm i symetria. Również praktyczność pielęgnacji będzie miała dla nich znaczenie. Zwolennicy malowniczości będą zaś woleli, żeby kompozycję przełamały elementy wprowadzające różnorodność, ruch, asymetrię. Do pielęgnacji i regulacji będą mieć stosunek  raczej  luźny.

Wszystkie te wątpliwości dotyczą , jak widać, również trawnika:)


ewa:)

Kto chce zakładać trawnik sam powinien kliknąć TU do Megi, która dokładnie opowiada jak.

13 października

13 października

JAK JESIENIĄ KLON W KANADZIE? I INNE ciekawostki

JAK JESIENIĄ KLON W KANADZIE? I INNE ciekawostki

Mamy, dzięki uprzejmości p. Bożeny (którą pozdrawiamy jak zawsze serdecznie:)) okazję pooglądać jaki obecnie spektakl  Natura wystawia w Kanadzie.
Zachwycające są te pomarańcze!!!. Nasze klony muszą jeszcze niestety poćwiczyć.






Nad rzeką Ottawa
A teraz, coś nowego. Mam nadzieję, że to dobrze objaśnię i tak jak autorka chciała  to przekazać - przekażę:) 

w tle rzeką Ottawą
Balans sculpture : figury są robione z kamieni leżących nad rzeką Ottawa w Ottawie. Wszystko jest stabilne "na słowo honoru", bo tylko podparte małymi kamyczkami. Nie używa się  cementów, klejów itp.  Po burzy czuwa się wiec i poprawia te swoje figury:)



A teraz prawdziwa piękność nocy. Nagroda dla tego, kto poda nazwę łacińską!


"Królowa jednej nocy"
Rzeczywiście kwitnie tylko w czasie 1 nocy. Aromat wspaniały, a kwiat!!!!!!

Kwiaty wyrastają z liści. Ta roślina-prymitywna wypuszcza grube łodygi, z których wyrastają liście i z liści  kwiaty.  "...Mam ją nad jeziorem ( pisze p. Bożena, a chodzi o jezioro Round Lake) - dopiero raz udało mi się być tam w nocy, kiedy kwiaty się rozwinęły, (już i mnie dreszcz  przeszedł p. Bożenko! jakbym tam była). Kwiaty wydają wtedy  przemiły aromat! Wabią nim ćmy, które zapylają te kwiaty. Zbliżenie pokazuje słupek i pręciki - coś ślicznego!!!!Sama roślina jest dzika - ma  długie,  wijące się, sztywne łodygi i liście, które leżąc na ziemi-wrastaja i puszczają korzenie...."

Dlatego z dumą pokazuje  ten kwiat  innym :)



i na zakończenie ....


Chipmanki - to amerykańskie wiewióreczki ziemne,  w paski wzdłuż całej głowy i tułowia- Chip & Dale z Disney'a. Buszuja po ogrodzie, są bardzo wojownicze, fukają, ale też przychodzą i z ręki biorą orzechy.Wciaż je zbierają i chowają na zapas.


Kuzynka p. Bożeny ma ogród w Ottawie i dokarmia wiewiórki.   Ktorejś zimy zeszła do piwnicy i wykryła ogromną górę fistaszków, którymi je karmiła. Znalazł sobie widać "Chip" jakąś dziurę i tam wszystkie chował.

Zaczęła się więc wędrówka orzechów - ze sterty - do kosza - do ogrodu - do piwnicy. Bawili się tak całą zimę.
 A na wiosnę załatali dziurę:(

Wszystkie zdjęcia są autorstwa p. Bożeny. Pozwoliłam sobie miejscami skopiować  fragmenty maili, bo nie sposób było lepiej ująć tą opowieść:). Bardzo dziękuje za zdjęcia i jak zawsze przyjme każda ich ilość:) 

ewa:)

P.S Czy to są te eskimoskie bramy z kamieni p. Bożeno?