05 sierpnia

05 sierpnia

STARA, FORMOWANA JABŁOŃ i JEJ KUZYNKI

stara jabłoń ogród wiejski

Każdy ogród, nawet bardzo niewielki, może mieć własny sad i można w nim uprawiać nie tylko krzewy, ale także drzewa, prowadzone wzdłuż muru, ściany lub na wolnej przestrzeni. Nie jest to oczywiście sposób uprawy nowy. Już średniowieczne ryciny pokazują tak rozpięte drzewa owocowe, gdyż ogrody tamtych czasów nie należały do dużych a wydzielający je mur stwarzał dodatkowe utrudnienia. Obecnie ta moda powraca, gdyż współczesne ogródki kurczą się nieustannie. Zapewne więc zaciekawi jej zwolenników owoc wczorajszej wycieczki po Międzygórzu. Formowana, stara jabłoń.



Sporo przeszła ta jabłonka, ale ma się dobrze, owocuje. Nie jest też łatwo ją znaleźć, ponieważ rośnie w podwórku. Stanowi piękny przykład dawnego, przyjaznego związku ludzi z przyrodą, która ich otaczała.
stara jabłoń przy domu

stara formowana jabłoń

stara jabłonka

stara jabłonka

stara jabłonka

stara formowana jabłoń

jabłoń ogród wiejski

ogród wiejski

jabłoń przy elewacji

drzewo przy elewacji

ogród wiejski


Nie każdy, pomijając wyzwania jakie stwarza pielęgnacja, odważyłby się na takie usytuowanie drzewa. Bo pająki, bo wilgoć, bo cień, bo robaki. Zmienił się stosunek do przyrody.


Jest dla małych ogrodów inna propozycja. Bardziej może łatwa do przyjęcia. Tą alternatywą są jabłonie ozdobne. Dla przykładu jedna, bo to miał być krótki wpis, nagle zainspirowany dniem wczorajszym:). Nie rosną one tak duże a ich owoce i kwiaty mają piękny wygląd. Dla osób lubiących użyteczną stronę posiadania skrawka ogrodu dobrą wiadomością będzie możliwość robienia z nich przetworów.

jabłoń john

jabłoń 'John Downie' - Malus 'John Downie'
john downie
Malus 'John Downie'
john downie
Malus 'John Downie'
john downie
Malus 'John Downie'

Oczywiście nie zastąpią one smaku Papierówek, Ananasów Berżenickich, Antonówki, Benkroftu, Boiken’a, Renety Czerwonej, Klosa, Cortland’a, Fantazji, Golden Delicjousa, Grochówki, Idared’a, Inflanckiej, Jonatan’a, Koksy Pomarańczowej, Złotej Renety, Kronselskiej, Landsberskiej, Lindy, Lobo, Macoun’a, Malinowej Oberlandzkiej, McIntosh’a, Melby Czerwonej, Ontario, Pepiny Linneusza, Pepiny Ribstona, Pięknej z Barnaku, Pięknej z Boskoop, Pięknej z Herrnhut, Pięknej z Rept, Renety Baumana, Renety Blenheimskiej, Spartana, Starkinga, Starkrimson’a, Łelsy, Żeleźniaka.

Tylko czy ktoś jeszcze o nich pamięta?


Pozdrawiam:)
ewa

P.S Odmiany pochodzą z pięknego atlasiku Aleksandra Rejmana, z 1970 roku, zbioru 39 odmian jabłoni w wersji kieszonkowej. Autorami tablic barwnych, akwarelek, są Eugeniusz Szhilchen i Adam Werka.

atlas jabłek



22 komentarze:

  1. Oczywiście, że pamięta.Mój egzemplarz atlasiku jest z 1967 roku i kosztował 15 złotych. W 1971 wydano też Atlas gruszek autorstwa Rejmana, cena sie była nie zmieniła. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to dobrze, bo już się martwiłam :)Mój jest wydaniem 3, uzupełnionym. Mam też gruszki. Oba są piękne i pouczające. Pozdrowienia:)

      Usuń
    2. Piszą w atlasiku, że jest jeszcze trzeci "Atlas czereśni i wiśni". Ze względu na bardzo, jak dla mnie, dobre ryciny, warto je mieć :)

      Usuń
  2. Pamięta, a nawet posadził z powyższej listy 1/4 w swoim ogrodzie. Papierówki właśnie wcinam. Chrup, chrup.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, Ty jesteś nietuzinkowa persona. To mnie nie dziwi a wręcz cieszą mnie te Twoje jabłonki. Moich papierówek już nie ma, ale za to właśnie tez kocham Izery, że jak tam jestem, to mam znów truskawki, papierówki i czereśnie! A tu już nie :(

      Usuń
    2. No nie , zaczerwieniłam się. Jak jaka malinówka.:-)
      Wiesz, co mnie drażni? Własne bałaganiarstwo. Posadziłam te jabłonie 7 lat temu, następnie w przeciągu tych siedmiu lat zgubiłam listę posadzonych odmian. Więc to, co owocuje, to wiem, ze dwie pamiętam, a ze trzy, to jeszcze tajemnica.

      Usuń
    3. Trochę się rozpiszę, ale to chyba ciekawa historia:-)Mój Ojciec, jako młody człowiek, pracował w szkółce drzew owocowych niedaleko Giebułtowa. Ta szkółka miała program, żeby okolicznych mieszkańców werbować do sadzenia przeróżnych odmian jabłoni. W dalszej kolejności było kontraktowanie i skup uzyskanych z tych drzew jabłek. Prowadzono ewidencję, kto, jakie odmiany otrzymał. Akcja na szeroką skalę. Dziś nikt już nie ma takich pomysłów. I nie patrzy się tak daleko w przyszłość. A szkoda. Wiele osób w okolicy ma nadal te, stare już, drzewa w sadach, ale nie wie jakie to odmiany, bo jest ich tam bardzo duża różnorodność. Mój Tato powiedziałby Ci, ale to już nie jest możliwe:( Zaszczepił w G. jabłonkę czterema odmianami na jednym pniu i ona nadal żyje. Ma z 50 lat. Zostaje atlasik. Możemy dzięki niemu ustalić. Będę o tym pamiętać jadąc do G. Nie martw się:) Ściskam Cię.

      Usuń
    4. A Ty, umiesz szczepić? Mam takie dwie starszawe jabłonie na oku, którym chciałabym uciąć jesienią te tam zrazy (?) i na wiosnę zaszczepić, żeby nie zaginęły.

      Usuń
    5. A pomysł z sadzeniem, ewidencjonowaniem, oraz skupem- piękny. Teraz tylko leśnicy patrzą w przyszłość w perspektywie dłuższej niż 4 lata. Szkoda.

      Usuń
    6. Uczona byłam. Mogę sobie przypomnieć :)Ach Ci nieszczęśni leśnicy. Ciągle ta puszcza na tapecie!

      Usuń
    7. A to jabłonkowe zrazy się zimuje, a nie szczepi od razu?

      Usuń
    8. Skąd taka myśl, że się zimuje? Od razu, jak najbardziej :)

      Usuń
    9. A z jednej wypowiedzi powyżej ;P

      Usuń
    10. Bardzo dziękuję za wnikliwe czytanie :)Poprawię jak znajdę, bo to na pewno nie o taką wypowiedź chodziło. Pozdrowienia dla Sąsiada:)

      Usuń
  3. Fascynujące, że tak rośnie przy domu ;) Dobra robota!


    Pompa ciepła Panasonic

    OdpowiedzUsuń
  4. No więc tak to wygląda. Jo tyż tak chce, dajcie i mnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Widywałam takie jabłonie i grusze, ale nigdy w Polsce. Nie wiem, czy nie było takich tradycji, czy faktycznie u nas były tak silne obawy o te pająki? W sumie u nas inaczej przycinano drzewa w sadach, rzadziej tworzono takie wymyślne konstrukcje jak widuje się w Danii czy Szwajcarii, ciekawe rozważania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu też ta jabłonka jakby "nie w Polsce". Przedwojenne Międzygórze to obszar działania Marianny Orańskiej, księżniczki niderlandzkiej, żony najmłodszego syna Fryderyka Wilhelma III, króla pruskiego. Międzygórze, to zagubiona perła na skalę europejską. Nie umiem powiedzieć do kogo należał ów dom dawniej, ale ta jabłonka to z całą pewnością rarytas:)

      Usuń
  6. Zamierzam sobie takimi podobnie dom obsadzić, to pewnie trochę trudne je tak dokładnie ułożyć, ale widzę że warto :]


    ogniwa fotowoltaiczne łódź

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie wyhodowana, wie ktoś może gdzie można ją kupić ?


    zbiorniki na wode

    OdpowiedzUsuń
  8. Przez Twój blok nie mogę się już doczekać wiosny ! :]

    OdpowiedzUsuń

dziękujemy:)